Wersja mobilna     +   Dodaj wydarzenie    Dodaj aktualność    Dodaj galerię    Zgłoś temat    Dodaj ogłoszenie    Dodaj ofertę  

Przeczytaj:
Tajemnice łańcuckich cmentarzy
Aresztowano dyrektor szkoły
13 - latek "pędził" hulajnogą elektryczną
Dwie osoby trafiły do więzienia
home > Start > Aktualności > Tajemnice łańcuckich cmentarzy
Rozmiar tekstu:
AAA
ŁAŃCUT
2025.10.30 08:53

Tajemnice łańcuckich cmentarzy

W Łańcucie istnieje wiele zapomnianych już miejsc, które w dawnych czasach były miejscem pochówku mieszkańców miasta. Tu także znajduje się cmentarz komunalny, na którym od II połowy XIX wieku znajdują się mogiły setek ludzi, funkcjonujący do dzisiaj.
Tajemnice łańcuckich cmentarzy
Tajemnice łańcuckich cmentarzy

Pierwsze łańcuckie nekropolie znajdowały się przy kościele farnym, kościele dominikanów oraz kościele duchaków. Pomnik Madonny z Dzieciątkiem koło klasztoru sióstr boromeuszek jest jednym ze starych nagrobków.Przy ul. Grunwaldzkiej za skrzyżowaniem z ul. Konopnicką znajdował się cmentarz choleryczny. Przy ul. Traugutta znajduje się miejsce mordu łańcuckich Żydów podczas ostatniej wojny.

W 1810 roku na terenie dzisiejszego boiska I LO im. Henryka Sienkiewicza w Łańcucie przez około pięćdziesiąt lat znajdował się drugi cmentarz parafialny - teren ten podarowała miastu księżna Izabela Lubomirska. Spoczywają tu szczątki zapewne co najmniej trzech pokoleń zapomnianych łańcucian. Wśród nich znany kompozytor Marcello di Capua nadworny muzyk księżnej.

Dzwonek za konających

Na cmentarzu komunalnym znajduje się cmentarz wojskowy, cmentarz jeńcó ukraińskich oraz cmentarz żołnierzy Armii Czerwonej, którzy wyzwolili Łańcut. No i oczywiście największa nekropolia mieszkańców miasta...

W zniszczonym wnętrzu kaplicy Madeyskich - rodziny rządcy Ordynacji dóbr Potockich, Madeyskiego, znajduje się ciekawy zabytek: mały dzwonek, którym wydzwaniano kiedy ktoś umierał i nie mógł skonać. Zwyczaj ten rozpowszechnił się na terenach średniowiecznych Niemczech. Wóczas należało "pomóc" w konaniu Zmarłemu modląc się o przyjęcie Jego duszy, modlitwą Anioł Pański. Kiedy dzwonek przestał dzwonić, oznaczało to, że Zmarły skonał. Najczęściej dzwonki takie umieszczane były na fasadach klasztorów np. w Krakowie u dominikanów czy reformatów. W kaplicy cmentarnej najprawdopodobniej dzwonek "obsługiwał" miejscowy grabarz, który też mieszkał na terenie cmentarza. Starsi mieszkańcy Łańcuta zapewne pamiętają drewnianą chałupę na początku cmentarza.

Ale wróćmy do kaplicy Madeyskich - na przedniej ścianie kaplicy znajduje się, zatarta dziś nieco tablica poświęcona pamięci "Prezydentki Sodalicji Mariańskiej - ś.p. Faustyny Poraj Madeyskiej zmarłej w 1931 r.

Surowy pan Franciszek

Po prawej stronie głównej alei znajduje się kaplica Reichardów. Tu spoczywają członkowie rodziny Reichardtów dyrektor lasów Ordynancji łańcuckiej - Franciszek Reichardt de Reichensberg i jego rodzina. Franciszek miał bogatą bibliotekę o tematyce leśno - myśliwskiej. Pisano o niej w czasopiśmie leśników “Las Polski. Prawdopodobnie wywizł ją Alfred Potocki. Reichardtowie pochodzili z Budapesztu i pieczętowali się herbem trzy róże i lew na przeciwległych polach. Franciszek pracował w leśniczówce w Dąbrówkach. W Łańcucie wybudowali dom, który jest dzisiaj siedzibą urzędu skarbowego. Willa miała wszelkie wygody np. windę. Przeznaczona była dla dzieci. Kiedy Franciszek Reichardt umierał w 1912 roku wkrótce umarła jego żona Jóżefina. W kaplicy na cmentarzu mieszczą się szczątki Franciszka i jego żony oraz córki Wanada i wnuczki Walentyna Wyrzykówna oraz Wanda a także synowa Wanda i jej siostra. Jeszcze do końca lat siedemdziesiątych odprawiano za dusze Reichardtów msze św. w tej kaplicy.

Franciszek Reichardt został zapamiętany jako surowy człowiek: w kościele miał swoją ławkę o którą nie wolno było się opierać o czym uprzednio informowały swoje uczennice siostry boromeuszki... W kaplicy tej spoczął też baron Zobel de Giebelstadt, dowódca oddziału węgierskich huzarów stacjonujących w Łańcucie pod koniec XIX wieku.

Malarska rodzina

Na cmentarzu pochowano członków rodziny Chodzińskich zamkowych artystów malarzy i parkieciarzy.Zachariasz Chodziński (ur. w 1777 roku) poszedł w ślady swojego ojca. Był malarzem i organistą. Przypisywane mu są liczne obrazy świętych pozostawionych w kapliczkach przy drodze z Żołyni do Leżajska; niestety do dziś nie zachowało się ich wiele (padły ofiarą złodziei)... Synem Zachariasza był Karol Chodziński (zm.1904 r.), na tyle utalentowany, że wykształcenie zdobywał pod okiem utalentowanych artystów w wiedeńskiej Akademii Sztuk Pięknych, a hrabiowie Potoccy z Łańcuta powierzyli mu odnowienie malowideł w zamku w Łańcucie. Wykonał także projekty słynnych zamkowych posadzek i wynalazł specjalną maszynę do wykonywania parkietów o określonych wzorach. Karolowi przypisuje się także dwa zachowane w kościele farnym w Łańcucie obrazy ołtarzowe: Niepokalane Poczęcie (kopię słynnego dzieła hiszpańskiego malarza Bartolome Estebano Murilli, stanowiącego zasłonę dla Cudownego Wizerunku Matki Bożej Szkaplerznej oraz Najświętsze Serce Jezusa z Marią Małgorzatą Alacoque). Na sklepieniach leżajskiej fary Karol Chodziński odnowił polichromię przedstawiającą m.in. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny (sygnowane 1861 rok).

W czasie pobytu w Łańcucie Karol zaangażował się w działalność niepodległościową. Były to czasy zaborów; nawiązał kontakty z Ignacym Łukasiewiczem (wynalazcą lampy naftowej), który pracował w aptece w Łańcucie.

Filip bez ręki

W Łańcucie zachował się piękny dworek - "Pensjonat Pałacyk", który zbudował styczniowy insurgent Filip Kahane - syn lekarza z Sanoka, pracownik ordynacji Potockich. W czasie powstania styczniowego stracił rękę i od tej ułomności otrzymał przydomek Sanbra ( tak powitać go miał jego własny dowódca: "Vive le sans bras" Niech żyje bez ręki! ). Zapisał on piękną powstańczą kartę np. w bitwie pod Miechowem uratował przed Rosjanami sztandar oddziału, przejmując go od padającego na ziemię rannego kolegi. Jego nagrobek również najdziemy na cmentarzu.

Hrabina z Łańcuta

Łańcut znany jest nie tylko poprzez hrabiego Potockiego.Oto na łańcuckim cmentarzu znajduje się skromny i zapomniany malutki grób osoby równie, a może więcej utytułowanej... zmarłej w sierpniu 1896 roku, hrabianki Teresy Montjoye. Z tego co napisano na mogile dowiadujemy się, że zmarła dziewczynka była dzieckiem zaledwie ośmiomiesięcznym, ale bardzo utytułowanym - hrabianką. Pochodziła z rodu, który skoligacony był z cesarskim domem Habsburgów. Skąd więc jej grób w Łańcucie? W poszukiwaniach pomogły internetowe wyszukiwarki genealogiczne. Mała hrabianka Teresa okazała się być córką Karla von Thuillieres hrabiego von Montjoye und van la Roche. Był on wojskowym w stacjonującym wówczas w Łańcucie garnizonie 13 pułku dragonów c.k. armii. Matką dziewczynki była Irene hrabina O'Donell von Tyrconell wywodząca się z austriacko-irlandzkiej szlachty, której przedstawiciele osiedlili się w Hiszpanii, Francji i cesarstwie Habsburgów. Z tą irlandzko-austriacką rodziną przyjaźnił się np. Johann Wolfgang Goethe. Wuj wspomnianej Ireny był adjutantem cesarza Franciszka Józefa i ocalił mu życie podczas zamachu w 1853 roku. Otrzymał również honorowe obywatelstwo miasta Lwowa. Irena poślubiła wiedeńskiego wojskowego hrabiego Karla von Thuillieres von Montjoye und van la Roche po śmierci swojej zmarłej siostry Marii, która wcześniej była zoną hrabiego Karola.

Pochówek "antywampiryczny"?

W latach sześćdziesiątych XX w. J.T. Frazik odkrył fundamenty trójbocznie zamkniętego prezbiterium, powstałego w r. 1491, oraz trójnawowego korpusu, który pochodził z pierwszej połowy wieku XVI pod dzisiejszym domem PTTK. Korpus kościoła (prawdopodobnie o.o. dominikanów) i jego wydłużone prezbiterium reprezentowało rozpowszechniony w XV w. w typ tzw. bazyliki krakowskiej, charakterystyczny dla Kościoła Mariackiego w Krakowie. A może to był pierwszy kościół parafialny? Kto wie...

Wnętrze byłego kościoła dominikanów (którego prezbiterium orientowane było nietypowo bo na stronę zachodnią) po kasacie konwentu podzielono na dwie kondygnacje, rozebrano kaplice i kruchtę. Obecnie zespół jest bardzo zaniedbany.

W latach 60-tych XX w. pod byłym prezbiterium barokowego kościoła znaleziono kilkadziesiąt ludzkich czaszek, prawdopodobnie zakonników. W piwnicach budowli zachowały się najstarsze partie murów sięgające jeszcze XV stulecia. Pod klasztorem mają mieścić się również zasypane katakumby, a nawet, kto wie, sekretne przejście z klasztoru na zamek łańcucki. W wirydarzu klasztoru natrafiono na zwłoki z odciętą głową umieszczoną między dolnymi kończynami. Miał to być syn "Diabła" Stanisława Stadnickiego Władysław Stadnicki...

Czytelnik artykuł dodany przez czytelnika
Arkadiusz Bednarczyk
REKLAMA
Oceń:
5 głosów
Tajemnice łańcuckich cmentarzy, 5.0000 out of 5 based on 5 ratings
Arkadiusz Bednarczyk dodany
 
Odsłon: 4430
Dodaj zdjęcie

Waszym zdaniem (2)

Podaj login i hasło:
Login:
Hasło:
Skomentuj na forum:
Zarejestruj się
Jesteś już zarejestrowany na lancut.gada.pl? Zaloguj się
Imie lub nazwa:
Treść komentarza:
Przepisz niebieski tekst z obrazka wyżej:
Na forum istnieje możliwość oceny wypowiedzi, można oddawać głosy pozytywne jak i negatywne.
Ostatnio dodane komentarze
Arkadiusz Bednarczyk   Szanowny Internauto, Celowo pominąłem historię łańcuckich żydowskich cmentarzy ponieważ opiszę ją przy okazji artykułu o synagodze Łańcuckiej. Niemniej dziękuję za zwrócenie na to uwagi. Mogę jedynie wskazać, iż wspomniane miejsce egzekucji łańcuckich Żydów przy ul. Traugutta było cmentarzem żydowskim funkcjonującym od drugiej połowy dziewiętnastego stulecia. Pozdrawiam Arkadiusz Bednarczyk
23 godziny temu
+6
-0
Lee   Historia łańcuckich cmentarzy niepełna - brak żydowskich dwóch cmentarzy starego i nowego...
wczoraj
+2
-1
Zgodnie z ustawą o świadczeniu usług droga elektroniczna art 14 i 15 (Podmiot, który świadczy usługi określone w art. 12-14, nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych) wydawca portalu lancut.gada.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Przy komentarzu niezarejestrowanego użytkownika będzie widoczny jego ZAKODOWANY adres IP. Zaloguj/Zarejestruj się.
REKLAMA

Najpopularniejsze

Ostatnie komentarze

REKLAMA
 
telRedakcja telefon

795 977 761

alarmSkrzynka alarmowa

alert@lancut.gada.pl

emailRedakcja e-mail

redakcja@lancut.gada.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone lancut.gada.pl Projekt graficzny CePixel wykonanie eball
Mapa strony | Zapytania Google
x