Wersja mobilna     +   Dodaj wydarzenie    Dodaj aktualność    Dodaj galerię    Zgłoś temat    Dodaj ogłoszenie    Dodaj ofertę  

Przeczytaj:
Tak ma wyglądać "Pasaż Łańcucki"
Nowy sklep HITPOL już otwarty
Zderzenie motocykla z osobówką [Nagranie z wypadku]
Dwie ranne osoby
home > Start > Aktualności > 86 lat temu rozpoczęła się II wojna światowa w Łańcucie
Rozmiar tekstu:
AAA
ŁAŃCUT
2025.09.09 06:49 | aktualizacja: 2025.09.09 07:06

86 lat temu rozpoczęła się II wojna światowa w Łańcucie

9 września do zamku wkroczyło dwóch oficerów S.A. Poinformowali Alfreda Potockiego o decyzji umieszczenia w zamku oficerów i po obejrzeniu zajęli drugie piętro i oranżerię. Ich zachowanie się, jak i innych licznych oficerów, którzy potem przybyli było - jak to określił hrabia Potocki - "poprawne".
86 lat temu rozpoczęła się II wojna światowa w Łańcucie
86 lat temu rozpoczęła się II wojna światowa w Łańcucie

Obrona Łańcuta

Bitwa pod Starym Młynem w Albigowej, która rozegrała się między 10 Pułkiem Strzelców Konnych a 1 Dywizją Górską Wehrmachtu w godzinach popołudniowych 9 września 1939 roku była częścią wielkiej obrony Łańcuta. Około 15 rozpoczął się atak Niemców na dywizjon rozpoznawczy mjr Swięcickiego, którego kwatera mieściła się w tym młynie. Około 17 rozpoczeła się silna wymiana ognia, wojska niemieckie weszły do Albigowej od strony Kraczkowej i od południa tak, ze wspomniany dywizjon musiał wycofać się w stronę Markowej (mimo pomocy wysłanej przez dowództwo Pułku Strzelców Konnych - 101 Kompani Czołgów Rozpoznawczych). W godzinach nocnych Niemcy wkroczyli do Łańcuta od strony zajętej przez nich Albigowej.

W mieście było wielu rannych żołnierzy, którym Niemcy nie udzielali pomocy. Z inicjatywy hrabiny Elżbiety Potockiej i dra Jana Jedlińskiego powstał dla tych żołnierzy prowizoryczny szpitalik w klasztorze sióstr boromeuszek. Siostry opiekowały się około trzydziestoma bardzo ciężko rannymi. "Matka przychodziła po 8-10 godzinach zupełnie wyczerpana pracą kuchni pisał Alfred Potocki. W końcu listopada z inicjatywy Alfreda Potockiego i zarządu miasta zorganizowano kuchnię dla obywateli miasta w budynku boromeuszek. W zarządzie kuchni zwanej obywatelską znaleźli się panie Niedentalowa, Szczurkowa oraz adwokat Wysocki. Hrabia Alfred Potocki zapewnił stałą dotację. Dzięki dyrektorowi Ordynacji - Szczęsnemu-Dwernickiemu kuchnia otrzymała dodatkowe środki żywnościowe i kartki na żywność tzw. bezugscheiny. Zarówno hrabina Potocka jak i jej syn prawie codziennie odwiedzali kuchnię doglądając jej funkcjonowania.

Niemcy wiedzieli o tej sprawie jednakże stosunki w jakich pozostawali z "zamkiem" - gdzie mieścił się sztab wojskowy - umożliwiał funkcjonowanie kuchni. Józef Bieniasz - w swoich wspomnieniach przechowywanych w Miejskiej Bibliotece Publicznej - opisywał, że ze starostwa w Jarosławiu przyszło polecenie zamknięcia kuchni, gdyż w klasztorze boromeuszek miał zostać urządzony szpital wojskowy niemiecki. Dlatego kuchnię przeniesiono do prywatnego domu Kreszów przy ul Grunwaldzkiej.

Po wybuchu wojny ze Związkiem Sowieckim Niemcy wyłapywali jeńców rosyjskich i zamykali w budynkach sądu. Dzięki przychylności naczelnika sądu Jana Dąbrowskiego udało się przemycać posiłki z kuchni dla Rosjan. Dozorca więzienia Jaworski przy pomocy trzech-czterech więźniów dostarczał posiłki do więzienia. Kuchnia dotrwała do końca okupacji dzięki głównie ofiarnej pracy sióstr boromeuszek: Stanisławy, Damazji, Domicjany, Belarminy i innych. Pamiętajmy o nich przechodząc wśród ich grobów na łańcuckim cmentarzu. Jeden z pomysłodawców kuchni - Józef Bieniasz, kiedy został wywieziony do obozu, jego obowiązki przejęłą pani Nidentalowa. Wedle szacunków Józefa Bieniasza kuchnia wydała w czasie wojny prawie sześćset tysięcy posiłków. Kierowniczką kuchni przez okres wojny była siostra Belarmina.

Z kolei w swoich Pamiętnikach hrabia Alfred Potocki wspomina, że na kilka tygodni przed wybuchem wojny był u cudownej Matki Boskiej w Leżajsku, "tak często przyjmującej błagalne modlitwy moich przodków w krytycznych momentach. Modliliśmy się o to, by terror i okrucieństwa wojny oddaliła od naszego drogiego kraju i by Łańcut został ochroniony."

Z chwilą nastania zimnej jesieni Potocki załatwił cztery wagony węgla, potrzebnych do funkcjonowania pieców kuchni, która musiała mieć zapewnioną działalność przez 10 godzin dziennie...

W Łańcucie nie było siedziby Gestapo. Znajdowałą się ona w Jarosławiu (starostwo któremu podlegał wówczas Łańcut) natomiast w każdym większym ośrodku starostwa znajdował się posterunek żandarmerii; istniał on także w Łańcucie. Na jego czele stał - przez cały okres okupacji - porucznik Eilert Dieken.

Posterunkowi łańcuckiemu podlegały punkty w Albigowej, Leżajsku, Żołyni i Rakszawie. Ze względu na małą liczbę ludności w Łańcucie nie funkcjonował także aparat policyjny SiPo - Policji Bezpieczeństwa (w skład którego wchodziły Gestapo oraz Kripo: Tajna Policja oraz Policja Kryminalna).

Żandarmi niemieccy, spośród których szczególnym okrucieństwem odznaczał się Josef Kokott brali udział w akcjach eksterminacji polskiej i żydowskiej ludności miasta. Szczególnie ponurym okazał się dzień 3 lipca 1943 roku, kiedy to w mieście znaleziono zwłoki żandarma niemieckiego, co było powodem akcji odwetowej zorganizowanej przez Niemców. Na podwórzu tutejszego gimnazjum rozstrzelano wówczas dwóch mieszkańców miasta, a ponad 60 osób wywieziono do obozu w pobliskim Pustkowie. Dieken i Kokott uczestniczyli także w akcji eksterminacji markowskich Żydów i rodziny, która ich przechowywała w marcu 1944 r. Zamordowano wówczas całą, ośmioosobową rodzinę Ulmów zadenuncjowanych przez granatowego policjanta z Łańcuta.

Czytelnik artykuł dodany przez czytelnika
Arkadiusz Bednarczyk
REKLAMA
Oceń:
3 głosy
86 lat temu rozpoczęła się II wojna światowa w Łańcucie, 5.0000 out of 5 based on 3 ratings
Arkadiusz Bednarczyk dodany
 
Odsłon: 4825
Dodaj zdjęcie

Waszym zdaniem (0)

Podaj login i hasło:
Login:
Hasło:
Skomentuj na forum:
Zarejestruj się
Jesteś już zarejestrowany na lancut.gada.pl? Zaloguj się
Imie lub nazwa:
Treść komentarza:
Przepisz niebieski tekst z obrazka wyżej:
Brak wpisów, Twój komentarz może byc pierwszy.
Zgodnie z ustawą o świadczeniu usług droga elektroniczna art 14 i 15 (Podmiot, który świadczy usługi określone w art. 12-14, nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych) wydawca portalu lancut.gada.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Przy komentarzu niezarejestrowanego użytkownika będzie widoczny jego ZAKODOWANY adres IP. Zaloguj/Zarejestruj się.
REKLAMA

Najpopularniejsze

Ostatnie komentarze

REKLAMA
 
telRedakcja telefon

795 977 761

alarmSkrzynka alarmowa

alert@lancut.gada.pl

emailRedakcja e-mail

redakcja@lancut.gada.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone lancut.gada.pl Projekt graficzny CePixel wykonanie eball
Mapa strony | Zapytania Google
x